Skandynawski styl wnętrzarski nadal bije rekordy popularności. Jakiś czas temu wydawało się, że każdy chce mieszkać „po skandynawsku” i chociaż teraz ten nurt został nieco wyparty przez styl loftowy, to miłośników scandi style wciąż nie brakuje.
Awangardowy styl nie daje się łatwo zaszufladkować, wymyka się wąskim definicjom i proponuje mocno zindywidualizowane podejście do dekoracji domowej przestrzeni. Unikalny charakter stanowi kwintesencję tego, czym określamy styl awangardowy.
Wystarczy popatrzeć dookoła, żeby stwierdzić z żalem czy może jednak z pewną ulgą, że… jesień idzie przez park. Z pewnością przejdzie też lekko i wdzięcznie przez nasze domy i mieszkania, dodając koloru oraz subtelności sezonowym dekoracjom.
Któż z nas nie chciałby mieszkać w domu, który nie zagraża środowisku i do którego nie trzeba dokładać? W budynku samodzielnie produkującym potrzebną sobie energię i przyjaznym planecie?
W życiu potrzebujemy właściwego balansu i odpowiedniego miejsca na odpoczynek. To właśnie w nocnej ciszy odnajdujemy czas na relaks oraz regenerację organizmu, bo zdrowy, spokojny sen jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania.
Kuchnia to wyjątkowe miejsce w domowej przestrzeni. To tutaj spotykają się wszystkie zmysły! Aromat porannej kawy miesza się ze smakiem grzanki z konfiturą malinową według przepisu babci.
Styl skandynawski od lat jest najchętniej wybierany do aranżacji domów oraz mieszkań. Trudno się dziwić tej popularności, bo obok eleganckiej estetyki proponuje świeże spojrzenie na naszą codzienność.
Zastanawiając się nad wymarzonym wykończeniem ram okiennych, nie zawsze musimy wybierać między białym a czarnym. Czasami warto zdecydować się na szary, a jeszcze lepiej na jego najciemniejszą tonację, czyli intrygujący antracyt.
Wszystko wskazuje na to, że w 2024 roku jednym z topowych kolorów będzie kobaltowy. Ten elegancki, tajemniczy, a jednocześnie ekstrawagancki odcień może całkowicie odmienić Twoje wnętrza. Sprawdź, jak wykorzystać kobaltowe dodatki do domu, żeby dodać przestrzeni designerskiego sznytu.
W starych domach przez zniszczone okna i drzwi może uciekać 20-30% ciepła, co oznacza, że nawet 1/3 pieniędzy przeznaczonych na ogrzewanie domu dosłownie rozpływa się w powietrzu.
